Wojna z kanapy – jak Ty możesz pomóc Ukrainie?

Słysząc słowo „wojna” zazwyczaj wyobrażamy sobie pole bitwy: czołgi, karabiny, martwych żołnierzy, odgłosy strzałów i wybuchów itp. Z dzisiejszej perspektywy kolejnym skojarzeniem zapewne są tłumy uchodźców na naszej granicy, szukające schronienia przed tragedią, która ma miejsce na terenie ich kraju.

Raczej nie przychodzi nam do głowy, że można wziąć udział w wojnie nie ruszając się z domu.

Wielu z nas zadaje sobie w tych dniach pytanie o to, co możemy zrobić, by pomóc Ukraińcom w ich walce o wolność.

Chciałbym się z Wami podzielić tym, co być może nie przychodzi nam jako pierwsze do głowy, a może mieć znaczenie.

Podstawy podstaw – zorganizowane akcje pomocowe

Zacznę od informacji oficjalnych i bardzo istotnych.

Jeśli szukasz tradycyjnych sposobów pomocy, typu zbiórki pieniężne, przekazywanie darów, oferty pomocy lekarskiej, psychologicznej itp., zapoznaj się z rządową stroną internetową:

PomagamUkrainie.gov.pl

Są tam zbierane informacje o wszystkich akcjach organizowanych na terenie naszego kraju.

Oprócz tego z pewnością warto zajrzeć na strony lokalnych władz, fundacji i innych. Wiele z nich informuje na bieżąco o tym w jaki sposób można wesprzeć działania mające na celu pomoc uchodźcom.

Zachowajmy przy tym czujność – takie akcje to często okazja dla wszelkiego rodzaju wyłudzaczy pieniędzy i innych przestępców. Lepiej zaangażować się w działania dużych i sprawdzonych organizacji typu PAH, Caritas, PCK itp.

Embargo na produkty z Rosji

Powyższe działania są bardzo ważne, ale to nie wszystko, co możemy zrobić.

Jednym ze sposobów na miękką walkę z reżimem rosyjskim jest unikanie kupowania produktów importowanych z Rosji i Białorusi.

Jest bardzo prosty sposób na zidentyfikowanie źródła artykułu w sklepie – wystarczy zerknąć na kod kreskowy, którego pierwsze trzy cyfry wskazują na kraj pochodzenia:

  • kody kreskowe zaczynające się od cyfr 460-469 oznaczają produkt pochodzący z Rosji
  • kody kreskowe zaczynające się od cyfr 481 oznaczają produkt pochodzący z Białorusi

Znalazłem informację, że sklepy w Polsce powoli wycofują produkty pochodzące z tych państw z oferty. Mimo to warto zachować czujność podczas zakupów.

Przebijanie putinowskiej bańki

Kolejnym sposobem walki z reżimem Putina są wszelkiego rodzaju próby doinformowania obywateli Rosji i Białorusi.

W jaki sposób to zrobić? Najprościej bezpośrednio – czyli jeśli masz znajomych w Rosji, przekaż im informacje o tym, co naprawdę dzieje się w Ukrainie.

Natomiast są też pewne niekonwencjonalne sposoby.

Internet i media zarówno w Rosji jak i na Białorusi są cenzurowane. Jednak my mamy dostęp do Internetu, który widać z tych krajów. To oni nie mają dostępu do części sieci widocznej dla nas. Dlatego można umieszczać informacje o prawdzie w różnych miejscach, które mogą zobaczyć obywatele państw pod reżimem Putina i Łukaszenki.

Hakerzy identyfikujący się z grupą Anonymous udostępnili wczoraj sugestię jednego z Internautów (szybko podchwyconą przez innych). Oto co należy zrobić:

  • W portalu mapowym (np. Mapy Google, choć w Rosji podobno bardziej popularny jest serwis Yandex Maps) znajdujemy jakiś popularny punkt w dużym mieście w Rosji lub na Białorusi – restaurację, muzeum, pomnik itp.
    Myślę, że warto wykazać się w tym miejscu kreatywnością – Kreml w Moskwie jest zbyt oczywisty.
  • Wpisujemy temu miejscu pozytywną opinię z komentarzem w stylu „Bardzo fajne miejsce. Szkoda, że wasz kraj bezprawnie atakuje Ukrainę i morduje niewinnych obywateli, w tym dzieci… Ukraina nikomu w niczym nie zawiniła.”. Ogólnie staramy się opisać co naprawdę dzieje się w Ukrainie.
    Internauci sugerują, by napisać to po ukraińsku. Wydaje mi się jednak, że warto być w tym naturalnym – ja na przykład napisałbym taką opinię po angielsku – Google w razie czego ją przetłumaczy.

Podobne działania warto podjąć pod filmami rosyjskojęzycznymi na YouTube i w innych miejscach, które mogą zobaczyć rosyjscy internauci.

Chodzi po prostu o to, by zalać Internet widoczny w Rosji i na Białorusi prawdą, której reżim nie da rady zagłuszyć.W ten sposób bez wstawania z kanapy podkopujemy reżim dyktatorów i zwiększamy szanse na to, że na ulice wyjdzie więcej obywateli Rosji i Białorusi, a protesty w tych krajach odniosą skutek.

Walka z rosyjskimi trollami

Jeszcze jeden rodzaj działań, które zdecydowanie warto podjąć, to zgłaszanie wszelkich przejawów działania rosyjskich trolli w Internecie.

Jeśli spotkasz w sieci jakąś osobę, która opowiada się w zdecydowany sposób po stronie okupanta, zgłoś go administratorom. Jest spora szansa, że masz do czynienia z tzw. trollem, wynajętym przez kraj dyktatora.

Zgłaszanie wpisu na Facebooku

Przy każdym wpisie na Facebooku można znaleźć menu z trzema kropkami. Klikając w nie otwiera się lista opcji, z których ostatnia zazwyczaj pozwala nam zgłosić post.

Po kliknięciu w tę opcję otwiera się okienko, za pomocą którego wskazujemy powód zgłoszenia. Ja osobiście zdecydowałbym się na opcję „Fałszywe informacje” i dalej „Polityka”. Warto jednak każdą sytuację rozpatrzyć indywidualnie.

Po sfinalizowaniu zgłoszenia zobaczymy ekran podobny do poniższego:

Zgłaszanie komentarza na platformie YouTube

Obok każdego komentarza po najechaniu pojawia się menu, którego jedyna opcja to przycisk „Zgłoś”.

Po kliknięciu w nią otwiera się menu z wyborem powodu zgłoszenia.

I to tyle! Po wybraniu przyczyny i kliknięciu przycisku „Zgłoś” komentarz zostaje zgłoszony administratorom platformy.

Zgłaszanie Tweeta

Z menu w prawym górnym rogu Tweeta wybieramy przycisk „Zgłoś Tweeta”. Następnie musimy podać powód zgłoszenia i potwierdzić wybór. Twitter udostępnia jednak możliwość dokładnego opisania powodu w polu tekstowym.

Nie pozostawaj obojętny!

Jeszcze raz ponawiam apel o weryfikowanie informacji i niepowielanie fejków.

Ukraińcy doświadczają w tej chwili przemocy w skali niewidzianej od dekad. Jeśli możesz coś zrobić, by im pomóc – zrób to.

Na naszych oczach dzieje się historia. Możesz być biernym obserwatorem lub jej częścią. Wybór należy do Ciebie.

Udostępnij:

Tomasz

Informatyk z wykształcenia. Programista z zawodu. Hobbystycznie fotograf i grafik komputerowy. Z zamiłowania muzyk grający na instrumentach klawiszowych i gitarze. Entuzjasta nowinek technologicznych. Z wypiekami na twarzy obserwuje kolejne kroki ludzkości w stronę Marsa. W wolnych chwilach słucha różnorodnej muzyki, czyta książki, ogląda seriale i gra w gry komputerowe.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *