Fototour po Czarnobylu: część 2. Radar po sowiecku

W pierwszej części naszej foto-wyprawy odwiedziliśmy zewnętrzną część Strefy Wykluczenia, miasto Czarnobyl i okolice elektrowni. Jeśli ktoś ją przegapił, zapraszam do nadrobienia zaległości, klikając tutaj.

Dzisiaj wybierzemy się w miejsce, o którym słyszało zdecydowanie mniej osób.

Zapraszam do Czarnobyla-2!

Miasto pionierów

Ale chwila, jaki Czarnobyl-2?!

Już spieszę z wyjaśnieniem. Niedaleko samego miasta Czarnobyl i kompleksu elektrowni atomowej istniało tajne miasto wojskowe, niekiedy określane też jako tzw. obóz pionierski.

Aby dojechać do tego miejsca, należy jadąc z Czarnobyla na północ w kierunku elektrowni atomowej, skręcić w lewo na wysokości wsi Lelew w niepozorną leśną drogę wyłożoną betonowymi płytami.

Czarnobyl-2 (ros. Чернобыль-2) był obszarem wojskowym. Po drodze mijaliśmy znak ostrzegawczy, mówiący, że wjazd jest surowo wzbroniony i jeśli nie zawrócimy, to będą do nas strzelać bez ostrzeżenia. Na szczęście słowa te nie weszły w życie w naszym przypadku…

Zaplecze

Skoro nikt nas nie wygania, to pójdźmy parę kroków dalej.

Rosyjski dzięcioł

No dobrze, Czarnobyl-2, obóz pionierski, obszar wojskowy… Ale o co tyle szumu?

No właśnie o coś, co robiło szum. A tak właściwie to stukot. Przed państwem Oko Moskwy!

„Duga”, zwana również „Okiem Moskwy” lub „Rosyjskim Dzięciołem”, to instalacja radzieckiego radaru pozahoryzontalnego. Ta ogromna ściana anten służyła do wykrywania rakiet nadlatujących nad terytorium ZSRR. I jeśli wierzyć temu, co nam mówiono, to to faktycznie działało.

Konstrukcja

Na instalację składają się dwa ogromne segmenty:

  • mniejszy, o wymiarach 300x90m, służył do nasłuchu w paśmie 14-30 MHz
  • większy, o wymiarach 450x150m, nasłuchiwał w paśmie 4-14 MHz.

Dla porównania typowe boisko piłkarskie ma wymiary ok. 100x50m.

Ściany dipoli stojące na terenie kompleksu Czarnobyl-2 były antenami odbiorczymi, podczas gdy nadajnik znajdował się w znacznym oddaleniu od tego kompleksu – w okolicy miejscowości Lubecz, ok. 58 km od radaru Duga.

Całe to ustrojstwo waży ok. 1500 ton!

A dlaczego „rosyjski dzięcioł”? Bo jak sowieci włączali swój radar, to krótkofalowcy w Europie (i nie tylko) słyszeli charakterystyczny stukot, który skojarzyli z tym właśnie ptaszkiem.

Centrum dowodzenia

Jak zapewne niektórzy się domyślają, tak potężną instalacją trzeba skądś zarządzać. Zapraszam więc na kwatery.

Podobno do obsługi tego radaru potrzebnych było ok. 1000 osób. Skala przedsięwzięcia wyjaśnia, dlaczego w pobliżu potrzebne były cztery bloki elektrowni atomowej – podobno aż 40% prądu generowanego przez reaktory zużywał sam radar Duga (a każdy blok elektrowni w Czarnobylu generował do 1000 MW mocy).

Labirynt

Cały kompleks pomieszczeń kontrolnych jest dość rozległy. Część tych zabudowań znajduje się pod ziemią. Wszystko jest oczywiście dość mocno zniszczone, ale ciągle można sobie wyobrazić jak to wcześniej wyglądało.

Nie wszystkie sale są ciemne i ponure. W kompleksie można napotkać pomieszczenia wypełnione planszami z tekstami. Jeśli ktoś chce spróbować swoich sił w czytaniu rosyjskiego, to teraz ma szansę.

Pokaż mi swój pulpit…

Przenieśmy się teraz do „centrum dowodzenia”.

Radar „Duga” z bliska

Dość już chodzenia po ciemnych zakamarkach i salach. Czas na gwóźdź programu. Podejdźmy bliżej do radaru pozahoryzontalnego „Duga”.

Jedna z osób, która z nami była na tej wyprawie, zwróciła uwagę, że to jest niesamowite, że to ciągle stoi po tylu latach. I faktycznie, fascynujące jest, że przez ponad 30 lat całej instalacji nie zniszczyła rdza i pomimo upływu czasu radar jak stał, tak stoi.

Miasteczko pionierów

Jak już wspomniałem, całą instalację obsługiwało ok. 1000 osób. Nie dziwi więc, że sowieci doszli do słusznego wniosku, że dla tak dużej liczby ludzi warto zbudować osobne miasteczko. Tak właśnie powstał „Czarnobyl-2” – miasto pionierów.

Wizytę zaczniemy od remizy.

Kawałek dalej są budynki mieszkalne.

Przedszkole

Z kwater mieszkalnych udajemy się do przedszkola.

Szkoła

Z przedszkola przenosimy się do szkoły.

Jak widać mieszkańcy Czarnobyla-2 mieli zapewniony dostęp do wszystkiego, co potrzebne. W końcu Związkowi Radzieckiemu zależało na tym, by radar działał bezproblemowo i pozostawał tajny.

I tak też się działo aż do 1986 roku. Później przez dwa lata próbowano jeszcze z niego korzystać, ale ostatecznie porzucono go, ponieważ promieniowanie uniemożliwiało jego użytkowanie.

Kompleks opuszczono w popłochu niszcząc wszystko, co się dało. Dlatego też to miejsce jest w takim stanie – sowietom zależało, by prawdziwy cel istnienia tego miejsca pozostał tajemnicą.

Opuszczamy Czarnobyl-2

My już powoli opuszczamy miasto pionierów. Żegnamy też psa, który nam towarzyszył przy zwiedzaniu i udajemy się na kolację do Cafe „Dziesiątka” (Десятка). A tam na ścianie znajdujemy dość swojsko wyglądający obraz. Czy tylko mi kojarzy się on z trylogią Sienkiewicza? 🙂

Noc spędzimy w hotelu „Polesie” (Готель „Полісся”), skąd wkrótce wyruszymy na trzeci, ostatni etap naszej foto-wyprawy do zony. Ostatni, ale wcale nie gorszy od poprzednich…

Poniżej zamieszczam mapę wszystkich miejsc wspomnianych w tekście (ze względu na wygodę oglądania pominąłem miejscowość Lubecz):

Napiszcie w komentarzach o waszych wrażeniach z tego wpisu. I koniecznie udostępnijcie go dalej!

PS. A jeśli chcecie pozostać jeszcze chwilę w strefie, to tym razem zachęcam do zerknięcia na kanał Tube Riders – bracia Hoffmann (AdBuster i SciFun) nagrali w zonie świetną serię filmów. Ujęcia z drona są genialne!

Udostępnij:

Tomasz

Informatyk z wykształcenia. Programista z zawodu. Hobbystycznie fotograf i grafik komputerowy. Z zamiłowania muzyk grający na instrumentach klawiszowych i gitarze. Entuzjasta nowinek technologicznych. Z wypiekami na twarzy obserwuje kolejne kroki ludzkości w stronę Marsa. W wolnych chwilach słucha różnorodnej muzyki, czyta książki, ogląda seriale i gra w gry komputerowe.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *