Fakty i mity o szczepionkach na COVID-19 | część 3
I wreszcie trzecia część Q&A nt. szczepionek na COVID-19. Pięć pytań i pięć odpowiedzi.
W ostatniej części omawiam pozostałe kwestie poruszane w Internecie. Miejscami pytania zahaczają o teorie spiskowe 😉
Obiecuję, że na tym póki co koniec dręczenia tematów okołoCOVIDowych. 🙂
Link do części pierwszej:
Fakty i mity o szczepionkach na COVID-19 | część 1
Link do części drugiej:
Fakty i mity o szczepionkach na COVID-19 | część 2
Po co mam się szczepić, jeśli przechorowałem koronawirusa?
Pytanie jest słuszne, ponieważ przechorowanie koronawirusa powoduje u zdecydowanej większości (nie u wszystkich) odpowiedź układu immunologicznego, a więc produkcję przeciwciał.
Okazuje się jednak, że (prawdopodobnie) gdy osoba, która przechorowała koronawirusa, przyjmie szczepionkę, jej odporność ulega wzmocnieniu [1].
Moim prywatnym zdaniem osoby posiadające naturalną odporność powinny być ew. szczepione w ostatniej kolejności (by jak najszybciej osiągnąć „odporność stadną”). Ale tak naprawdę trudno jednoznacznie ocenić taką sytuację.
Czy to nie ciekawe, że producent szczepionki został zwolniony z odpowiedzialności za skutki uboczne stosowania szczepionki?
Jest to mit, który wynika z traktowania sytuacji w UK na równi z sytuacją w UE. Wielka Brytania dopuściła szczepionki na swoim terytorium na innych zasadach niż zrobiła to Europejska Agencja Leków (EMA). W Unii szczepionki zostały wprowadzone na zasadzie warunkowego dopuszczenia do użytku na okres 1 roku [2]. Oznacza to, że w tym okresie szczepionki można w Unii stosować tak samo, jak wszystkie leki dopuszczone do użytku w UE, jednak po roku dopuszczenie może zostać cofnięte. Za wszystkie działania niepożądane (mówiąc ściślej: działania niewymienione w dokumentacji złożonej do aprowizacji leku) odpowiada producent [3].
Różnica jest więc jedynie w warunkowości dopuszczenia – po roku aprowizacja może nie być przedłużona.
Po co się szczepić, skoro ludzie chorują na COVID po zaszczepieniu?
Żadna szczepionka nie daje 100% odporności. W przypadku szczepionek dopuszczonych w UE szacowany poziom odporności wynosi ok. 95% dla szczepionek Pfizera i Moderny, i ponad 90% w przypadku szczepionki AstraZeneca (we wszystkich przypadkach mówimy o odporności po podaniu w odpowiednim terminie drugiej dawki i odczekaniu odpowiedniego czasu) [4].
W praktyce oznacza to, że mniej więcej 5 na 100 osób (10 na 100 w przypadku szczepionki AstraZeneca) pomimo zaszczepienia może zarazić się koronawirusem. Jest jednak spora szansa, że po zaszczepieniu przebieg choroby będzie łagodniejszy.
Spotykane w sieci przypadki COVID po zaszczepieniu najczęściej dotyczą osób bez pełnej odporności (po pierwszej dawce) [5].
Nie ma żadnej pandemii! To wszystko spisek! / WHO zmieniło niedawno definicję pandemii. Ciekawe, prawda?
Tezę tę swego czasu głosił poseł Konfederacji Grzegorz Braun [6]. Na jego obronę mogę dodać, że stwierdzenie to padło na początku kwietnia 2020, a więc w momencie, gdy liczba zgonów była bardzo niska (niecałe 74 tys. w skali świata) i rzeczywiście można było mieć wątpliwości co do pandemii.
Kilka faktów [7]:
- nigdy nie było czegoś takiego, jak ścisła definicja pandemii
- zmiana kryteriów nastąpiła w maju 2009 roku (a więc trudno mówić o tym, że WHO zmieniło je „niedawno”)
- jedyne kryterium, które usunięto, to kryterium dużej liczby zgonów
- aktualnie WHO „definiuje” pandemię jako „rozprzestrzenianie się nowej choroby na całym świecie” [8]
A więc można przyjąć, że pandemia SARS CoV-2 spełnia wszystkie obecne kryteria WHO.
A co z liczbą zgonów?
Polecam zapoznać się z artykułem [9], gdzie można zobaczyć, że COVID-19 „łapie się” do średniej w statystykach największych pandemii w historii (w tej chwili – 20.02.2021 – mamy odnotowanych ponad 2,45 mln zgonów na całym świecie [10]). Niektórzy pewnie oczekiwaliby, że gdy jest pandemia, to ludzie umierają na ulicach i strach minąć się z kimkolwiek na spacerze. Jak widać, to nie do końca tak działa. A na dodatek warto wziąć pod uwagę rozwój medycyny – pewnie wiele osób, które dzisiaj udaje się uratować, jeszcze kilka-kilkanaście lat temu byłyby skazane na śmierć.
I na sam koniec pytanie najistotniejsze, będące jednocześnie podsumowaniem:
Skąd wiemy, że szczepionka działa?
Jeszcze na początku grudnia mogliśmy jedynie zaufać producentom szczepionek i rzetelności ich procesu badawczego. Od tego czasu jednak na świecie różnymi szczepionkami zostało zaszczepionych ponad 200 mln ludzi (polecam globalne statystyki dostępne pod [11]). Najszybciej szczepienia przebiegają w Izraelu – na co wpływ ma specyficzna umowa między Pfizerem a rządem oraz służba zdrowia, która jest powszechnie uznawana za jedną z najlepszych na świecie. W tym momencie zaszczepionych jest ponad 80% obywateli. Badania wskazują na skuteczność na poziomie zbliżonym do raportowanego przez producenta – ok 94% we wszystkich grupach wiekowych [12].
Sygnały dotyczące skuteczności można było usłyszeć również w Polsce – w kilku miejscach lekarze zaszczepieni w grupie 0 publikowali wyniki testów na przeciwciała wykonanych po szczepieniu. Wskazywały one na silną odpowiedź układu odporności (wielokrotnie silniejszą niż po przechorowaniu). Zdaję sobie sprawę, że Twitter prywatnej osoby nie jest wiarygodnym źródłem, ale odeślę tylko do jednego z popularniejszych w sieci wpisów lekarza rezydenta [13].
Moja osobista opinia jest taka, że jeśli chcemy kiedyś zacząć znów normalnie funkcjonować, bez lęku przed zarażeniem SARS CoV-2 (celowo nie używam tu popularnego określenia „powrót do normalności”, bo kwestia tego, czym będzie „normalność” po pandemii, to osobny temat na pracę naukową dla socjologów), to szczepienia są jedyną realną drogą (chyba, że chcemy zaczekać, aż uzyskamy odporność przez przechorowanie, co może skutkować zgonem nawet ok. 2-3% populacji świata).
Ale wybór należy do każdego i każdej z was. Rozumiem lęki i obawy, rozumiem wątpliwości. Warto zderzać je z twardymi danymi, a nie bazować na emocjonalnych wypowiedziach celebrytów.
PS. Jeśli uważasz, że ten wpis jest wartościowy, udostępnij go. Bardzo proszę też o śledzenie mojej strony na Facebooku! Z góry dzięki za zaufanie 😉
Źródła:
[1] UCSF.edu – COVID-19 Vaccine Fact Vs. Fiction: An Expert Weighs in on Common Fears
[2] EMA – Treatments and vaccines for COVID-19
[3] EMA – Europejskie ramy regulacyjne dotyczące produktów leczniczych (PDF)
[4] PZH – Wstępne wyniki III fazy badań klinicznych szczepionek przeciw COVID-19
Medical Express – Pfizer vaccine results published in peer-reviewed journal
[5] MEDPAGETODAY – Vaccinated but Sick With COVID-19
[6] Grzegorz Braun – Co próbuje nam zaaplikować Wielki Brat?
[7] Demagog – Czy Światowa Organizacja Zdrowia zmieniła definicję pandemii?
[9] Medicover – Historia pandemii na świecie – koronawirus SARS-CoV-2 na tle innych pandemii
[11] Our World in Data – Coronavirus (COVID-19) Vaccinations
[12] BBC.com – Covid-19: Vaccine as good in 'real world’ as in trial in Israel
[13] Wpis na profilu Krzysztofa Pawlaka z wynikiem testu serologicznego po przyjęciu szczepionki